Mapka zagościła w Color Hills. Sama ją rysowałam. No i sie tak rozpędziłam, ze potem nic nie umiałam do nie zrobić hahaha. Scrap wyszedł wg mnie przerażający, naćkany zbyt wieloma szczegółami, ze zbyt krzyczącym tłem.... Wciąż się go boję hahaha ;)
No ale, do odważnych świat należy, zatem prezentują go i tutaj. Zdjęcia zrobione w czasie tegorocznego urlopu -> tutaj lubelska starówka. Wywołane również podczas urlopu, gdyż nagle zachciało mi się scrapować. Tych akurat wtedy nie wykorzystałam, ale przydały się do tego LO.
I jak, jest bardzo źle? Czy ujdzie w tłoku?
Cmok
Ibi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz