2011/11/27

Crazy Art

Wczoraj gościła nas u siebie Ayeeda. Spotkanie miało temat przewodni, a mianowicie stworzenie obrazu ze złomu i śmieci, które ze sobą miałyśmy przywlec. Każda miała swój wkład (w przenośni i dosłownie) w pracę. A oto rezultaty nasyzch poczynań (zdjęcia pochodzą od Ayeedy). 



"Mój" ulubiony kawałek:





Wkład z wkładów Krulika (fajnie strzelały pod nagrzewnicą...):


I mój drugi ulubiony kawałek z morskimi klimatami:



 A cały proces powstawania dzieła można pooglądać na blogu u Krulika.



Praca będzie wystawiona na aukcję charytatywną w Bazarze KD:



Pozdrawiam znad kubka kawy...
Ibi

foto by Krulik

11 komentarzy:

  1. Rewelacyjny obraz!!! fajnie, że pokazałaś szczegóły, są bombowe!!! Super spotkanie, świetne zdjęcie z kubkiem, pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Praca wyszła Wam świetnie! I nawet moją rameczkę widać :)(chodź nie wiedziałem że tam trafi :])

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję w imieniu wszystkich dziewczyn :)
    Lena - zdjęcia Ayeedy, więc jej się podziekowania za szczegóły należą :)

    Michał - jak Aga powiedziała, że chciałeś tę ramkę wyrzucić, to uwierzyć nie mogłam! Takie cudo!
    A ty Agnieszkę zmobilizuj, żeby sama spróbowała takie coś zrobić, bo wczoraj się nawet dotknąć bała hihihi
    Dzięki za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń
  4. :))) wow, jak już wspominałam u Ayeedy - pięknie zaszalałyście, ciesze się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. rewelacyjny obraz, podobają mi się te przejścia kolorystyczne i detale, ;-) świetne ibisku !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję w imieniu wszystkich dziewczyn tworzących :)
    A psikała akurat Ayeeda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne!!! Aż się chce samemu pomaziać się gesso ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowita praca!!!
    Kolory rewelacyjnie "przechodzą" przez siebie :))
    No i te wszystkie "śmieci"... cuuudoo :D
    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. zmasakrowałyście mnie!!! to jest totalnie genialne!!! detale aż porażają :) fantastyczna praca!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no ja muszę sprostować :)

    Dotykałam blejtramu, no przecież suszyłam przez chwilkę, trzymałam KD jak klej wysychał i nawet podawałam wam złom Miśka :)

    Ja nie chciałam wam popsuć tego cudnego dzieła więc wolałam nic nie przyklejać :)

    OdpowiedzUsuń