Oto LO, który zrobiłam podczas warsztatów grunge'owych z Finn na skrapowisku w Łodzi. Jestem zadowolona z niego, to pierwsza moja praca w tym stylu i możliwe, że powstanie więcej :)
Ślicznie ci wyszedł , ja chciałam zrobić swojego w takich delikatnych kolorkach niestety pierwszy raz miałam do czynienia z glimer mistami i trochę poleciało bokiem :) Było trochę za mało czasu aby się przyjrzeć innym pracom i teraz skaczę po blogach i podziwiam :)
to twoja nowa twarz jest bardzo atrakcyjna:) trzeba próbować różnych rzeczy a jak widać po twoim przykładzie można się bardzo pozytywnie zaskoczyć, bądź dumna bo jest świetny!!!
gdybyś widziała moje gały na jego widok :p normalnie czaderski! :)
OdpowiedzUsuńhihi dzięki
OdpowiedzUsuńsuperaśny jest! Koniecznie twórz więcej w tym stylu, bo baaardzo Ci pasuje ;)
OdpowiedzUsuńBosssssski jest!!! Czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńwow!
OdpowiedzUsuńale czad! cudny:)
Ślicznie ci wyszedł , ja chciałam zrobić swojego w takich delikatnych kolorkach niestety pierwszy raz miałam do czynienia z glimer mistami i trochę poleciało bokiem :)
OdpowiedzUsuńByło trochę za mało czasu aby się przyjrzeć innym pracom i teraz skaczę po blogach i podziwiam :)
http://pampuchowo.blogspot.com/
no superowy. Rewelacyjne te warsztaty musiały być.
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, dumna jestem jak paw! Warsztaty faktycznie super były :)
OdpowiedzUsuńNie jest to mój ulubiony styl ale Twoja praca jest wyjątkowa, bardzo mi się podoba;-)
OdpowiedzUsuńBuziaki;_)
WOW!Amazing work
OdpowiedzUsuńGenialny !!! ale to już słyszałaś :)
OdpowiedzUsuńale cuuuuuudny!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńThank you :*
to twoja nowa twarz jest bardzo atrakcyjna:) trzeba próbować różnych rzeczy a jak widać po twoim przykładzie można się bardzo pozytywnie zaskoczyć, bądź dumna bo jest świetny!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny scrap!!! Taki finnowy ale zdecydowanie lżejszy i łagodniejszy.... zachwyca mnie
OdpowiedzUsuń