Wczoraj gościła nas u siebie Ayeeda. Spotkanie miało temat przewodni, a mianowicie stworzenie obrazu ze złomu i śmieci, które ze sobą miałyśmy przywlec. Każda miała swój wkład (w przenośni i dosłownie) w pracę. A oto rezultaty nasyzch poczynań (zdjęcia pochodzą od Ayeedy).
"Mój" ulubiony kawałek:
Wkład z wkładów Krulika (fajnie strzelały pod nagrzewnicą...):
I mój drugi ulubiony kawałek z morskimi klimatami:
A cały proces powstawania dzieła można pooglądać na blogu u Krulika.
Pozdrawiam znad kubka kawy...
Ibi
foto by Krulik |